Czy
rozpoczynając pisanie, masz
już z góry wymyślone zakończenie?
Z reguły tak, bo nauczono mnie, że ak-
cja kryminalna jest jak szwajcarski zega-
rek - wszystko musi tam działać idealnie.
Dlatego opracowuję ją wcześniej, spraw-
dzam drobiazgowo jej logiczność, kon-
sultuję szczegóły. Za to, dla równowagi.
zostawiam sobie sporo miejsca na impro-
wizację, jeśli idzie o gagi i całą warstwę
komediową powieści. Tutaj obowiązuje
zasada: hulaj dusza!
Premiera Zemsty..." już niebawem.
Czy jest coś, co chciałbyś przekazać swo-
im czytelnikom, jeszcze zanim pogrążą
się w lekturze?
Chciałbym z całego serducha zaprosić
na moje spotkania autorskie. Uwielbiam
rozmawiać z Czytelniczkami i Czytelnikami,
słuchać ich opinii, wymieniać się uśmie-
chami, anegdotami, żartami. Każde takie
spotkanie to dla mnie małe święto. I oby
okazji do świętowania trafiało nam się jak
najwięcej!