W moskwie nie słychać płaczu. Ta
książka nie jest reportażem, chociaż
wszystko, co w niej opisałem, zdarzyło
się naprawdę. Dzieje się przy kawiar-
nianym stoliku w Moskwie i na woj-
nach, które Rosja toczy przez ostatnie
lata. Opisywałem je jako dziennikarz.
Oglądałem z bliska. Na wojnach giną lu-
dzie, a równie często ginie przyjaźń. Sto-
lik z widokiem na Kreml to też historia
grupy przyjaciół, którzy przestali ni-
mi być. Ktoś z nich zapytał, dlaczego
właściwie piszę książkę o Rosji. Nie
9
wiedziałem, co powiedzieć. Może po
prostu chciałem się pożegnać.