Nikt przed nim tego nie zrobił. Żaden z wycieńczonych szeregowych więźniów nie odważył się walczyć z silniejszymi, dobrze odżywionymi obozowymi kapo. Teddy pamiętał jednak, czego przed wojną nauczył go Papa Stamm: trzeba walczyć do końca. Zwycięstwa Teddyego na obozowych ringach to nie była tylko wygrana walka bokserska, to był pokaz niezłomności i nadzieja dla tysięcy więźniów, którzy patrzyli jak Polak bije Niemca i widzieli w tym zapowiedź zwycięstwa i końca wojny.