Ciszę panującą w bostońskiej bi-
bliotece przerywa krzyk przera-
żonej kobiety. Ochroniarze każą
czytelnikom pozostać na swoich
miejscach. Czworo nieznajo-
mych siedzących przy jednym
stoliku nawiązuje rozmowę.
Każde z nich ma powód, by te-
go ranka przebywać w czytelni.
I akurat tak się składa, że jedno
z nich jest mordercą...