Jedyną osobą, która dostrzega w tym coś więcej, jest lokalna dziennikarka, Małgorzata Rosa.Od kilku miesięcy śledziła powracający w internecie motyw kart do wróżenia, zdający się mieć związek ze zdarzeniami, w które wplątany był niedawno Gerard Edling. Nie widząc innej możliwości, próbuje szukać pomocy u człowieka, który z nieznanych jej przyczyn nie chce mieć z nią nic wspólnego.